WIADOMOŚCI

Awaria hamulców przyczyną wypadku Hamiltona
Awaria hamulców przyczyną wypadku Hamiltona
Zespół Mercedesa potwierdził, że dzisiejsze problemy Lewisa Hamiltona na torze w Jerez spowodowane były przez awarię tylnych hamulców w W04.
baner_rbr_v3.jpg
Brytyjczyk wypadł z toru na nawrocie Dry Sack, uderzając przednią częścią auta prosto w bandę z opon. Kierowcy nic się nie stało.

W celach bezpieczeństwa każdy bolid Formuły 1 wyposażony jest w dwa niezależne układy hamulcowe, przedni i tylni.

„Lewis stracił ciśnienie w tylnym układzie hamulcowym” poinformował na swoim Twitterze Mercedes. „Przednie hamulce pozwoliły mu spowolnić auto, ale nie był w stanie uniknąć kontaktu z bandą.”

Zespół cały czas pracuje nad ustaleniem przyczyny awarii.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

13 KOMENTARZY
avatar
zu7

06.02.2013 12:21

0

Dostał w spadku bolid Schumachera? Główną zasługą Mercedesa w F1 jest chyba wytrwałe burzenie mitu niemieckiej solidności.


avatar
głodny

06.02.2013 12:23

0

Tego się obawiałem że pech Szumiego pozostał w zespole


avatar
silvestre1

06.02.2013 12:47

0

To ile Mercedesów sprzeda dzisiaj ambasador?


avatar
melo

06.02.2013 13:17

0

@1. żu7 Bolid mercedesa budują Brytyjczycy a nie Niemcy. Zapamiętajncie raz na zawsze że marki motoryzacyjne w F1 to tylko relkama i napis/ logo marki. Natomiast produkcja a konstruowaniem zajmują sie ekipy które nie maja nic wspólnego z firmami motoryzacyjnymi które widnieją na ich koszulkach. natomiast racja że niemiecka solidność od początku lat 2000 jest poniżej krytyki Audi i WV więcej na lawetach nich na trasach:) wiem bo sam miałem Audi 6 z 2007 roku, psuło sie w nim wszystko a naprawy koszmarnie drogie , szmelc! jedyny plus to jakość blachy , reszta poniżej krytyki.


avatar
melo

06.02.2013 13:19

0

produkcją i konstruowaniem - miało być ;)


avatar
sliwa007

06.02.2013 13:25

0

To taka niemiecka budowa zaufania kierowcy do mechaników... jednemu hamulce nie działają, innemu odpadają koła...


avatar
melo

06.02.2013 13:26

0

Kiedys ta ekipa nazywała się Honda, pózniej Brown GP, teraz Mercedes , a za jakis czas jeszcze innaczej. A ekipa produkcyjna i kosnstruktorska zostanie ta sama, tylko zmnieni sie na ich koszulkach napis np z Mercedes na Stefan GP. Więc ta ekipa to nie mercedes, oni w Barkley noszą tylko tymczasowo logo merca na koszulkach, dotąd aż Mercedes przestanie sponsorować ich pracę i nie zmieni i zacznie robić to inna firma, dając im koszulki ze swoim logo;)


avatar
zu7

06.02.2013 13:42

0

@melo Ok. Tylko że zwykły kibic o tym nie wie ani nie wnika. Marka to marka, gdyby nie o to chodziło to poprzestaliby na McLarenie.


avatar
99kowalski

06.02.2013 15:28

0

Myślę, że nie należy utożsamiać W04 z Mercedesem Sprinterem '98...


avatar
silvestre1

06.02.2013 16:21

0

@9. I tu właśnie leży pies pogrzebany. Mercedes położyl na jednej szali fabrykę, a na drugiej F1 w myśl ratowania sprzedaży samochodów. Wątpliwej jakości Sprinter '98 i Szumacher - niemiecki guru ds. motoryzacji - kto wygra?, kto przegra?. Po mojemu to swoista gra w kubki na giełdzie samochodowej Słomczyn koło Grójca.


avatar
Voight

06.02.2013 17:03

0

4. melo teza z logicznego punktu widzenia, mogłoby się wydawać oczywista jednak ciekawy jest fakt, że silniki Mercedesa padały jak muchy w okolicach roku '05 zarówno w F1 jak i w cywilach. To samo tyczy się Ferrari w latach '80 i '90.


avatar
Emigrate

06.02.2013 23:16

0

zu7 dokladnie jest tak jak napisales. Schumacher napewno by to potwierdzil :))


avatar
melo

07.02.2013 00:05

0

@11. Voight Nie miałem Merca w roku 05 ani Ferrari;) więc nie wiem jak było , ale jeśli tak było to był to zbieg okoliczności. Silnik F1 nie ma nic wspólnego z cywilnymi silnikami. Silnik mercedesa do F1 buduje angielska ekipa z firmy Ilmor Motor.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu